Czy w Polsce woda jest twarda?

Czy w Polsce woda jest twarda?

Magda Lewicka
16/08/2021
10

Twarda woda to dość częsty temat dyskusji. Z jednej strony z powodu dużej zawartości minerałów jest zdatna do picia, jednak potrafi spowodować wiele szkód technicznych i finansowych. O co dokładnie chodzi z twardą wodą? Gdzie występuje? Jak z nią walczyć?

Jedną z najbardziej oczywistych oznak pojawienia się problemów z wysokim stopniem twardości jest osad na dnie czajnika. Jeśli tylko taki zauważymy, możemy być pewni, że zjawisko wystąpiło i w naszym gospodarstwie domowym.

Choć kiedyś nie przywiązywano do tego szczególnej uwagi i raczej twierdzono, że po prostu musi tak być, to teraz świadomość na temat szkód, jakie powoduje twarda woda rośnie. Zanim jednak o tym opowiemy, warto powiedzieć kilka słów o samym pojęciu twardej wody w naukowym ujęciu.

Twarda woda - czym właściwie jest?

Twardość jest cechą wody. Wynika ona z obecności w wodzie jonów wapnia i magnezu, dodatkowo opcjonalnie mogą towarzyszyć im jony manganu i żelaza w formie rozpuszczonej (na drugim stopniu utleniania).

Obecność tych substancji w wodzie wynika często z rozpuszczania skał. Na przykład woda deszczowa jest miękka, jednak przepływając przez kolejne warstwy ziemi wzbogaca się w związki mineralne. Z ich dodatkiem trafia do studni oraz innych ujęć, z których jest dostarczana mniejszym lub większym grupom odbiorców. Wody mają bardzo różny poziom mineralizacji, a dokładny skład zależy od ujęcia, z którego jest czerpana.

Mówiąc o twardości wody, najczęściej mamy na myśli twardość całkowitą, czyli składową twardości węglanowej i niewęglanowej.

Twardość niewęglanowa jest tworzona przez sole kwasów takich jak chlorki czy siarczany. Trudno ją zredukować w przeciwieństwie do twardości węglanowej. Ta jest generowana przez wodorowęglany wapnia i magnezu – są nietrwałe i ulegają rozpadowi pod wpływem temperatury.

Podczas podgrzewania wodorowęglany przekształcają się w nierozpuszczalną formę węglanów i zaczynają wytrącać się z roztworu. Brzmi tajemniczo? Nic bardziej mylnego, bo to właśnie jest osad, jaki znajduje się między innymi na dnie czajnika po przegotowaniu wody.

Im więcej jonów wapnia i magnezu w wodzie, tym wyższy stopień twardości wody, a co za tym idzie – większe ilości wytrąconego osadu.

Dlaczego powinniśmy obawiać się twardej wody?

Choć minerały w wodzie nie powinny przerażać i woda zawierająca je jak najbardziej jest zdatna do picia, to jednak nie powinna płynąć w domowych instalacjach. Największą bolączką nie tylko gospodarstw domowych, ale i zakładów przemysłowych jest właśnie wspomniany wyżej osad, jaki pozostawia po sobie przepływająca twarda woda.

Czy wiecie, że mówi się o nim kamień kotłowy? Wszystko ze względu na to, że największe niebezpieczeństwo stanowi właśnie dla kotłów grzewczych oraz innych urządzeń podgrzewających wodę. Szybko doprowadza do zużycia i awarii komponentów mających styczność z nieuzdatnioną wodą.

Problem jest na tyle poważny, że wielu producentów kotłów grzewczych odmawia przyjęcia tych urządzeń na gwarancję, jeśli użytkownik nie zapewni odpowiednio zmiękczonej wody.

Osad pozostający na wszystkich powierzchniach mających styczność z twardą wodą to tylko jedna strona medalu. Równie dużym problemem jest wysokie napięcie powierzchniowe twardej wody.

To właśnie ta cecha powoduje, że w wodzie kiepsko rozpuszczają się środki czystości, nawet te podstawowe jak mydło. Taką wodą bardzo trudno zwilżyć i dokładnie umyć powierzchnie. Żadne środki chemiczne nie będą działały w reakcji z twardą wodą z założoną skutecznością.

Zarówno osad, jak i wysokie napięcie powierzchniowe twardej wody przekładają się na całą listę domowych utrapień i znacznie wyższe koszty życia.

Co dokładnie twarda woda powoduje w domu?

O temacie twardej wody i jej wpływie na zdrowie oraz gospodarstwo domowe wspominaliśmy już trochę w artykule: Czy twarda woda szkodzi? Wszystko o wodzie z kamieniem. Warto się z nim zapoznać.

Kamienny osad przede wszystkim niszczy domowe instalacje. Pozostaje w rurach zmniejszając ich światło, a w konsekwencji prowadząc do całkowitego zaniku przepływu. Jeśli nic nie zrobimy z tym zjawiskiem, może dochodzić do przegrzań, a w związku z tym, że kamień jest o wiele gorszym przewodnikiem ciepła niż stal, także do strat energii cieplnej.

Przy twardej wodzie znacznie przepłacamy za ogrzewanie. Do tego szybko zmniejsza się żywotność sprzętów AGD mających styczność z wodą. Możemy być pewni, że żelazko czy czajnik trzeba będzie wymienić szybciej niż zakładaliśmy, a wizyty serwisantów pralki i zmywarki nie będą rzadkością.

Ponadto przez twardą wodę wzrasta zużycie detergentów i kosmetyków. Pranie przy jej obecności nigdy nie będzie miękkie i pachnące tak jak powinno, a dodatkowo może ucierpieć skóra i włosy.

Przy korzystaniu z twardej wody jesteśmy więc narażeni na spore wydatki. Oprócz tego tracimy czas, nerwy i urodę. A można przecież tego uniknąć i zapewnić sobie znacznie większy komfort codziennego życia.

Problem twardej wody w Polsce - czy masz się czego obawiać?

Nie ma co się oszukiwać - twarda woda występuje na terenie całej Polski i jest dokuczliwym problemem w wielu domach i mieszkaniach. W większości przypadków mamy do czynienia z wodą średnio twardą i twardą. Zdarzają się miejsca, w których woda jest bardzo miękka, ale i obszary, na których występuje taka o bardzo wysokim stopniu twardości.

Wszystko dobrze widać na mapce, którą zawiera poniższa infografika:

W naszym kraju normy dotyczące dopuszczalnego stopnia twardości wody są naprawdę rozległe. Najważniejszy dokument prawny dotyczący jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi podaje, że powinny mieścić się w granicach od 60 do aż 500 mg CaCO3/l. Z czego wynika taki rozstrzał? Głównie ze względu na brak negatywnych skutków dla organizmu.

Skala twardości wody - o co chodzi?

Przy zagadnieniu twardej wody dość często pojawia się też to związane ze skalą twardości wody. Wartość może być wyrażana w różny sposób. Najczęściej mamy do czynienia ze skalą niemiecką, ale oprócz tego jest jeszcze francuska, angielska. Wartości w danych skalach można między sobą przeliczać. Służą do tego choćby internetowe kalkulatory twardości wody.

Jeśli chodzi o skalę twardości wody w stopniach niemieckich, to została przedstawiona w powyżej infografice. Warto zauważyć, że woda o twardości około 10 stopni niemieckich już kwalifikuje się do zmiękczania. Przy takiej twardości wytrącający się osad może mieć niebagatelny wpływ na instalację oraz AGD.

Sprawdź, czy masz twardą wodę

Czy w Twoim domu na pewno jest problem z twardą wodą? I jaki dokładnie ma wymiar? To możesz z łatwością sprawdzić na trzy sposoby.

Pierwszy z nich to szybki research w sieci. Jeśli korzystasz z wody wodociągowej, to informację o stopniu twardości znajdziesz na stronie lokalnych zakładów. Każdy musi podać do wiadomości publicznej informacje związane z parametrami wody dostarczanej do odbiorców.

Czasem jednak stopień twardości wody w miejscu docelowym może odbiegać od podanego na stronie. Jeśli chcesz sprawdzić precyzyjnie tą wartość, a przy okazji spróbować swoich sił w dziedzinie analizy wody, możesz przeprowadzić test twardości wody za pomocą kropelkowego testera twardości wody lub paskowego testera twardości wody. Jak to zrobić? Wskazówki znajdziesz w artykule: Zbadaj twardość wody w domowej instalacji.

Ostatnim sposobem jest analiza wody. To działanie szczególnie polecane w przypadku własnych ujęć. Woda ze studni nie podlega zewnętrznemu, stałemu monitoringowi. Dzięki analizie wody można sprawdzić czy w wodzie wystąpiły również inne przekroczenia. Więcej informacji tutaj: Analiza wody - wszystko, co musisz wiedzieć przed zleceniem.

Skuteczna walka z twardą wodą

Z twardą wodą można walczyć na wiele sposobów. Dużą popularnością wciąż cieszą się babcine rozwiązania, jak ocet czy kwasek cytrynowy. Na sklepowych półkach pojawia się coraz więcej odkamieniaczy, silnych detergentów, które mają pomóc w szybkim odszorowaniu osadu z powierzchni. To jednak są sposoby na doraźne pozbycie się kłopotu – maskują skutki, ale nie zwalczą problemu.

Innym rozwiązaniem jest zastosowanie małych filtrów wody na dane miejsce poboru. Mowa tu na przykład o filtrach kuchennych, jak systemy odwróconej osmozy. Oprócz tego można wymienić filtry prysznicowe czy filtry pralkowe.

Centralne zmiękczacze wody działające na zasadzie wymiany jonowej to jedna z najskuteczniejszych metod, która w stu procentach poradzi sobie nawet z bardzo wysokim stopniem twardości wody. Jak to dokładnie działa? O tym można przeczytać w artykule: Wymiana jonowa - jak to działa w zmiękczaczach wody?

Wybór tych urządzeń jest naprawdę duży. Od ekonomicznych i skutecznych rozwiązań, jak Ecoperla Toro 24 czy Ecoperla Toro 35, po bardziej zaawansowane kompaktowe modele z funkcjami ułatwiającymi użytkowanie, na przykład Ecoperla Slimline. Przy mniejszej ilości miejsca można wybrać Ecoperla Vita 12 lub Ecoperla Vita 25.

Wielbicielom technologii z pewnością spodobają się zmiękczacze wody z modułem Wifi – seria Pentair IQsoft. Natomiast przy dużym stopniu twardości i większym zapotrzebowaniu na wodę zmiękczaczem wody wartym rekomendacji jest dwuczęściowy Ecoperla Softower.

Jeśli kłopot stanowi nie tylko twardość wody, ale i chlor, to ciekawą propozycją może być zmiękczacz wody z węglem aktywnym Ecoperla Hero. Wszystkie są dostępne w naszym sklepie internetowym.

Wybór należy do Ciebie

Twarda woda nie stanowi zagrożenia dla zdrowia, więc nadal jest w wielu przypadkach bagatelizowana. Należy jednak wziąć pod uwagę jej negatywny wpływ na stan instalacji, finanse, ale i komfort codziennego życia. Eksploatacja zmiękczacza wody często okazuje się znacznie tańsza niż użytkowanie wody o wysokim stopniu twardości.

Komentarze

Niestety jest, najgorzej w duzych miastach... W centrum miasta bez filtra ani rusz. Miejsce na maly zmiekczacz na szczescie jest
Nie mam porównania z innymi krajami, ale wiem, że w Polsce jest twarda woda, szczególnie jeśli woda jest z wodociągu. Miękką wodę można spotkać w niektórych studniach, o ile woda jest czysta. Moi dziadkowie mają działkę na Mazurach, gdzie jest studnia z fenomenalną wodą - miękka, krystalicznie czysta (badana nie raz była).
Przeczytałam tytuł artykułu i od razu mi się przypomniała sytuacja, jak pojechałam na weekend do teściów i wzięłam ze sobą kropelki do testowania twardości wody. Kupiłam porządne krople, a nie jakieś paski, by mieć pewność, że wynik będzie dokładny i miarodajny. U mnie w mieszkaniu zadziałały dobrze, więc czemu miałyby nie zadziałać u teściów? Tak pomyślałam. No i zaczęłam sprawdzać twardość ich wody. I wpuszczam kropelkę za kropelką i nic... nic... nic... Myślę sobie, że może wywietrzały, choć przez 2 tygodnie nie powinny. Tak więc leję dalej, choć skala się mi już dawno skończyła i tu nagle - jest! Mam wynik twardości wody poza jakąkolwiek skalą. Teraz już nie dziwię się, że ich kabina prysznicowa wygląda jak wygląda. Do tego słuchawka prysznicowa zakamieniona. Nie jakoś całkowicie, bo woda ze słuchawki leci, ale nie wygląda te estetycznie. Tak więc chyba moi teściowie powinni tu się wypowiedzieć, czy woda w Polsce jest twarda, hehe.
Kiedyś myślałam, że te wszystkie osady to nieunikniona kolej rzeczy. A jednak :D Udało się namówić męża - od dwóch miesięcy testujemy kompaktowy zmiękczacz :)
Jestem fanem matowych wykończeń i czarnej armatury w łazience - bez zmiękczacza ani rusz :) Musiałbym latać ze ścierką codziennie :) A tak to zmiękczacz był dobrą kartą przetargową dla narzeczonej, żeby spełnić moje zachcianki w nowym mieszkaniu :) Także polecam!
Tak patrzę na tą mapkę i widzę, że w Polsce tak naprawdę nigdzie nie ma miękkiej wody... Jak żyć bez zmiękczacza?
W Polsce rzeczywiście jest bardzo twarda woda. Jeśli kogoś nie stać na zmiękczacz, to jest to bardzo uciążliwe. W takim wypadku można sobie zamontować osmozę, żeby chociaż w kuchni mieć trochę lepszą wodę :)
Nie wiem czy to prawda, slyszałam, że twarda woda powoduje kamienie nerkowe... Nie wiem ile w tym jest prawdy, ale mnie nigdy woda z kranu nie smakowała. Tylko filtrowana przez osmozę. Zmiękczacza nie mam, ale jak wkrótce wyprowadzę się do domku, to z pewnością sobie założę.
Szczerze mówiąc, jeśli mogę coś komuś polecić, to z ręką na sercu jest to zmiękczacz wody. Moje życie się odmieniło odkąd nie mam już tak paskudnie twardej wody. Inaczej się sprząta, AGD się nie psuje, nie mam nigdzie tych okropnych osadów z kamienia - no po prostu cudowna sprawa!
Jestem w szoku, że w Polsce jest tak twarda woda. Nasze normy spożycia są naprawdę wysokie - mając twardą wodę na poziomie 200 mg CaCo3 uważam, że jest bardzo uciążliwa (oczywiście gdyby nie zmiękczacz :) ). Nie wyobrażam sobie mieć wody blisko górnej granicy twardości...